Genialny tonik, wcierka do włosów oraz skóry głowy ALPECIN MEDICINAL DR. WOLFF-FORSCHUNG

Witam wszystkich

Dziś przychodzę do was z szybką recenzją mojego odkrycia kosmetyczno- medycznego do włosów wypadających. Przedstawiam wam genialny tonik, wcierkę do włosów, którą pokochałam za działanie. Mowa tu o toniku do włosów ALPECIN MEDICINAL DR. WOLFF-FORSCHUNG FORTE. 

Mogę śmiało powiedzieć, że ten tonik to moje odkrycie roku 2020. Nic tak korzystnie nie wpłynęło na wygląd moich włosów jak właśnie to cudeńko. Zabierzmy się zatem za meritum tego posta.

Wcierka, tonik do włosów Alpecin medicinal dr. Wolff- Forschung Forte kupiłam już jakiś czas temu i testują go od około dwóch miesięcy. Myślę, że to wystarczający czas, aby opowiedzieć o tym produkcie. Link do strony internetowej na której zakupiłam wcierkę poniżej:

https://www.e-glamour.pl/alpecin-medicinal-forte-intensive-scalp-and-hair-tonic-serum-do-wlosow-200-ml/?gclid=Cj0KCQjwyPbzBRDsARIsAFh15JZrJ-sRIvX-GwBLMXWXbQE_0ZmBBwidGgY9B6_jeepdDnxigW0fM78aAlS0EALw_wcB

Poniżej zdjęcie ze składem tego produktu:

Produkt przeznaczony jest do skóry głowy, która ma problem z łupieżem i takie też jest jego pierwotne przeznaczenie. Tonik ma likwidować łupież, swędzenie skóry głowy, nadmierne przetłuszczanie włosów od nasady. Dodatkowo dzięki zawartości takich substancji jak mentol, salicyl, thymol poprawia ukrwienie naszej skóry głowy. Na tym mi najbardziej zależało.

Miałam wiele wcierek, toników do włosów, lepszych i gorszych, ale nigdy nie spodziewałam się po tego typu produktach spektakularnych efektów. Tutaj byłam mile zaskoczona, ponieważ już po pierwszym użyciu zauważyłam, że włosy odbite są od nasady, zaczerwienienia, drobne krostki na skórze głowy są o wiele jaśniejsze i nie swędzą. Myślałam, że to tylko jednorazowe odczucie, ponieważ przy dłuższym stosowaniu jakiegoś produktu moja skóra przestaje na niego reagować a tu pozytywnie się zaskoczyłam. Im dłużej i częściej go stosowałam tym włosy od nasady przestały się przetłuszczać, swędzenie całkowicie minęło i miałam wrażenie, że moja głowa zaczęła oddychać. Tak mogę tak śmiało stwierdzić, ponieważ takie miałam odczucie.

Produkt stosowałam początkowo po każdym myciu włosów. Niewielką ilość wcierałam w skórę głowy i to wszystko. Nic więcej nie trzeba robić. Według producenta można używać tego codziennie, ale ja nie widziałam takiej potrzeby. Aż do czasu kiedy chciałam użyć suchego szamponu, ponieważ moja fryzura wyglądała nie za świeżo, a musiałam pilnie iść na spotkanie i  nie było  czasu na mozolne mycie włosów. Wiecie same, niby to chwila, no ale odżywkę jakąś wypada nałożyć i tak czas mycia włosów wydłuża się z 10 minut do 30 minut :-). Kiedy moja dłoń wędrowała w kierunku suchego szamponu przypomniało mi się, że ten produkt ma w sobie mentol, więc teoretycznie powinien pomóc w odświeżeniu włosów. Tak też się stało. Pięknie oczyścił skórę głowy i odbił włosy od nasady. Jedyna rzecz jaką mogę dodać to po wtarciu tego produktu użyłam suszarki i po prostu wysuszyłam włosy i tyle. To chyba magia. Nigdy wcześniej żaden produkt nie był aż tak wszechstronny.

Produkt jest godny uwagi. Cena nie jest wysoka jak na pojemność 200 ml. Opakowanie wystarcza na około 3 miesiące. Ja kupiłam w obecnej chwili kolejne opakowanie, ponieważ już wiem, że będę i chcę go używać nadal. Może wy polecacie jakieś dobre i niedrogie wcierki, toniki do skóry głowy.
Jestem bardzo ciekawa waszego zdania na ten temat.

Poniżej przesyłam wam link do mojego wcześniejszego posta na temat wcierek do włosów. Jeżeli jesteście ciekawi zapraszam do lektury:

https://kosmetyczniemonrog.blogspot.com/2019/09/nieudana-wcierka-do-wosow-bubel.html