Wągry i zaskórniki zmora wielu kobiet. Jak sobie z nimi radzić??? Trzy złote zasady
Witam wszystkich
Wągry i zaskórniki- temat, który dotyczy wielu osób. Są nieestetyczne i mogą spędzać sen z powiek każdego. Tak naprawdę każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu miał do czynienia z zaskórniakami i wągrami. Najgorsze jest to, że problem dotyczy również osób dorosłych. Nie jest to tylko zmora wieku młodzieńczego. Osoby dojrzałe również mają z tym problem. Jeśli interesuje was ten temat to zapraszam do czytania. Razem dowiemy się jak sobie radzić z zaskórnikami i wągrami.
Jeśli chodzi o mnie to wągry czy zaskórniki w moim przypadku najczęściej pojawiają się na nosie i brodzie. Czyli w tzw. strefie T. Tam zawsze mam największy problem. Wągry jeśli już się u mnie pojawiają to są gigantyczne. Nie są to jakieś drobne zmiany, ale giganty. Próbowałam wiele sposobów radzenia sobie z wągrami czy zaskórnikami, ale efekt był taki, że miałam podrażnioną skórę. Skóra wtedy nadzwyczajnie, piekła, swędziała, a problem i tak nadal pozostał. Dlatego nie stosuję już żadnych toników, wcierek, plastrów, które są do tego przeznaczone. Radzę sobie z tym zupełnie inaczej, trochę na przekór :-)
Poznamy trzy złote zasady radzenia sobie z zaskórnikami i wągrami, które ja stosuję od dobrych kilku lat i powiem wam szczerze, że problemu już z nimi nie mam, a jeśli się pojawia to szybko znika.
TRZY ZŁOTE ZASADY RADZENIA SOBIE Z ZASKÓRNIKAMI I WĄGRAMI:
1. PEELINGI
Wiele razy już wam podkreślałam na moim blogu jak ważne dla mojej cery są peelingi. Pomimo tego, że mam cerę wrażliwą i delikatną to jednak z dużą tendencją do przetłuszczania się. Szczególnie teraz, kiedy nosimy maseczki ochronne. Dlatego peelingi to u mnie must have. Zużywam ich bardzo dużo. Lubię też je zmieniać i testować.
Najbardziej lubię peelingi gruboziarniste. Niby nie są przeznaczone dla cer wrażliwych to jednak moja skóra je bardzo toleruje. Reaguje na nie dobrze, więc jak widzicie nie ma co się kierować przy wyborze peelingów ich przeznaczeniem. Peeling to peeling. Myślę, że zawsze powinniśmy się kierować tym, co uważamy, że jest najlepsze dla naszej skóry. Kluczem jest poznanie jej potrzeb, a nie kierowanie się napisami na opakowaniu.
FACE BOOM PEELING GRUBOZIARNISTY CERA MIESZANA/TŁUSTA |
Peelingi zwykłe, mechaniczne staram się wykonywać dwa razy w tygodniu. Zazwyczaj z użyciem szczoteczki oczyszczającej lub sonicznej. Chociaż nie jest to niezbędny gadżet. Możecie taki peeling również wykonać przy użyciu tylko dłoni.
Jeśli chodzi o ten konkretny peeling od FACE BOOM to będzie na jego temat osobny post, więc nie będę się teraz wypowiadać jak się u mnie sprawdził. Poświęcimy mu czas w osobnym poście :-)
Peelingi pomagają dogłębnie oczyścić skórę z zaskórników, wągrów. To niezbędny element jeśli chodzi o podstawową pielęgnację. Wystarczy, że tydzień nie będę używać peelingów to na mojej skórze zaraz pojawiają się wykwity i zmiany trądzikowe. Dlatego jeśli chcecie pozbyć się zaskórników oraz wągrów to peelingi trzeba włączyć do pielęgnacji i poświęcić im trochę czasu wieczorem.
Wytrwałość popłaci piękną, zadbaną skórą :-)
2. OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO
O genialnych właściwościach olejku z drzewa herbacianego pisałam już wiele razy, ale mało osób wie jak rozległe jest jego działanie. Wiele razy ratował zły stan mojej skóry. Odkryłam, że dodawany do maseczek genialnie zwęża pory i działa oczyszczająco. Dodaję go do wszystkich możliwych maseczek oczyszczających. Do tych z glinką lub gotowych produktów. Zapach może olejku jest bardzo intensywny i drażniący, ale działanie to fenomen- dosłownie.
OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO KEJ |
Olejek z drzewa herbacianego dodatkowo działa przeciwbakteryjnie oraz łagodzi podrażnienia. Zwęża też pory, dzięki czemu wągrów oraz zaskórników po pewnym czasie pojawia się o wiele mniej. Musicie koniecznie wypróbować ten sposób. Ja nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez olejku z drzewa herbacianego. Kosztuję parę złotych, a działanie ma genialne.
3. MASECZKI OCZYSZCZAJĄCE Z GLINKĄ
Jeśli chodzi o maseczki to wiecie, że moimi ukochanymi są te z glinką. Moja cera dosłownie je uwielbia. Wszystkie rodzaje dobrze się spisują na mojej skórze. Od wielu lat jestem wierna glinkom i nie żałuję. Stan mojej cery diametralnie się poprawił. Po zaskórnikach, wągrach oraz zmianach trądzikowych nie już śladu. Oczywiście zdarzają się pojedyncze przypadki, ale bardzo rzadko.
BEAUTY FORMULAS MASKA GLINKOWA Z AKTYWNYM WĘGLEM |
Mam obsesję na punkcie masek z glinką i robię je bardzo często. Czasami zdarza mi się, że nawet cztery razy w tygodniu, ale oczywiście robię wtedy różnego rodzaju. Nie tylko te oczyszczające.
To moje trzy złote zasady radzenia sobie z zaskórnikami i wągrami. Dajcie znać w komentarzach czy też macie problem z zaskórnikami i wągrami.
Ten post mi. Sie mega przyda
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że post się przydał :-)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować maseczki oczyszczające z glinką :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj tak koniecznie musisz sprawdzić. Pozdrawiam
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńTak... wągry i zaskórniki to również mój problem. Wspaniały wpis, bardzo, bardzo mi pomorze bo zamierzam zainspirować się nim podczas swojej pielęgnacji twarzy :) Chętnie poznam opisane tu produkty :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Pozdrawiam i miłego testowania produktów :-)
UsuńZaciekawił mnie ten peeling
OdpowiedzUsuńPolecam i pozdrawiam
UsuńBardzo przydatne kroki- dla mnie peeling i olejki to podstawa . Po maseczki z glinki też od zcasu do czasu chętnie sięgam :-)
OdpowiedzUsuńJa tez maseczki z glinką bardzo lubię :-)
UsuńMuszę wypróbować ten olejek z drzewa herbacianego, bo ostatnio mam wrażenie, że mi się pory powiększyły :/
OdpowiedzUsuńJa mam go zawsze przy sobie. Jest świetny, gdy coś wyskoczy mi na twarzy
UsuńU mnie najlepiej sprawdza się dwuetapowe oczyszczanie i peelingi :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że ci się taka pielęgnacja sprawdza :-)
UsuńLubię olejki z drzewa herbacianego ❤
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :-)
Usuńo włąśnie, a ja się przyznaję, że w ciązy to mi się tak nie chce!
OdpowiedzUsuńGratulacje kochana :-)
Usuń