Bezpieczna opalenizna w kremie AVON CARE SUN+ SELF TAN oraz DOVE DERMA SPA SUMMER REVIVED.
Witam wszystkich
Dziś przychodzę do was z postem dotyczącym bezpiecznej opalenizny w kremie. Każdy z nas wychodząc na plażę chce wyglądać dobrze. Pragniemy, aby nasze ciało prezentowało piękną i zdrową opaleniznę. Nie chcemy, aby były widoczne wszelkie niedoskonałości oraz mankamenty naszej skóry.Jak to jednak zrobić i nie narażać się na poparzenia słoneczne??? Czy zdrowa opalenizna w kremie w ogóle istnieje??? Czy samoopalacze oraz balsamy brązujące działają??? Dziś się tego dowiecie.
Lato to idealny czas na używanie wszelkiego rodzaju samoopalaczy oraz balsamów brązujących. W tym czasie odkrywamy więcej ciała, przebywamy dłużej na powietrzu i chcemy prezentować się doskonale. Nie chcemy, aby nasze ciało wyglądało jakbyśmy kompletnie o nie nie dbali. Nie chcemy być blade. Z pomocą mają nam przyjść kosmetyki brązujące, które mają za zadanie nadać naszemu ciału idealny odcień brązu.
Mamy w drogeriach ogromny wybór wszelkiego rodzaju mazideł, które mają nam pomóc w uzyskaniu naturalnego i zdrowego kolorytu naszej skóry. Sama przez wiele lat używałam produktów brązujących, które niekoniecznie dawały efekty jakich się spodziewałam. Nie raz wyszłam z pomarańczowymi plamami na ciele, które wyglądały okropnie.
Od kliku dobrych lat jestem wierna jednemu samoopalaczowi AVON CARE SUN+ SELF TAN. Jest to samoopalacz do twarzy i ciała z olejkiem kokosowym. Używam go od lat właśnie do ciała. Szczególnie używam go do nóg, aby zakryć drobne pajączki, żyłki. Nogi po użyciu tego samoopalacza wyglądają lepiej, a niedoskonałości są zakryte.
Samoopalacz ma delikatny zapach kokosa, który oczywiście jest wyczuwalny tylko na początku. Dopóki balsam nie zacznie wchodzić w reakcję ze skórą. Wtedy zapach jest typowy dla samoopalaczy. Samoopalacz AVON CARE SUN+ SELF TAN ma w sobie delikatne złote drobinki, które pięknie rozświetlają skórę i nadają jej zdrowy wygląd. Konsystencja samego balsamu jest dosyć wodnista, ale dzięki temu dobrze rozprowadza się na skórze i nie powoduje powstawania brzydkich plam na ciele od źle rozsmarowanego samoopalacza. Ja kiedyś miałam z tym ogromny problem, ponieważ zawsze po użyciu samoopalacza miałam plamy, które wyglądały bardzo brzydko.
Tutaj możecie zobaczyć konsystencję samoopalacza AVON CARE SUN+ SELF TAN
Muszę wam powiedzieć, że jestem zachwycona tym samoopalaczem. Wystarczy jedna aplikacja, aby nasze ciało nabrało pięknego brązowego koloru. Nigdy wcześniej żaden inny samoopalacz nie dawał tak pięknego i długotrwałego efektu. Samoopalacz utrzymuje się do kilku myć i schodzi z ciała równomiernie. Nie musimy się zatem obawiać nieestetycznych plam. Nic takiego się nie stanie. To jest mój ulubieniec, którego zawsze zamawiam większą ilość, aby towarzyszył mi przez całe lato.
Kolejny ulubieniec, którego odkryłam w zeszłym roku w wakacje to balsam brązujący z samoopalaczem DOVE DERMA SPA SUMMER REVIVED. Ja mam go do ciemnej karnacji. Balsam może nie ma zbyt szczególnego zapachu, ale za to efekt na skórze jest wow.
Balsam brązujący DOVE DERMA SPA SUMMER REVIVED pięknie wyrównuje koloryt naszej skóry i daje naturalny efekt opalenizny. Ja go używam do nóg przed wyjściem z domu, kiedy wiem, że będę mieć odkryte nogi i chcę, aby dobrze wyglądały. To taki szybki efekt opalonych nóg. Niestety po myciu ten efekt znika, ale przez cały dzień nogi wyglądają obłędnie.
Konsystencja jest typowa dla zwykłych balsamów. Rozsmarowuje się go dobrze i szybko się wchłania. Tutaj możecie zobaczyć konsystencję balsamu brązującego DOVE DERMA SPA SUMMER REVIVED
O ile dobrze pamiętam to ten balsam występują w dwóch wersjach kolorystycznych. Jest jeszcze dostępny dla jasnej karnacji. Ja używam do ciemniej chociaż nie uważam, że mam jakoś specjalnie ciemną karnację. Określiłabym ją raczej jako jasną, a mimo wszystko ten balsam spisuje się u mnie genialnie. Cena nie jest jakoś strasznie wysoka, więc warto go przetestować.
Uwielbiam używać latem wszelkiego rodzaju balsamów brązujących i samoopalaczy. Te dziś, które zaprezentowałam to takie moje perełki, które mam nadzieję, że u was również się spiszą. Są to genialne produkty w bardzo niskiej cenie. Jakość przemawia na ich ogromny plus.
Napiszcie czego wy używacie latem do ciała, aby poprawić jego wygląd i kolor, a może nie jesteście zwolennikami tego typu produktów??? Jestem bardzo ciekawa waszego zdania na ten temat.
Looks good.
OdpowiedzUsuńThanks
UsuńUżywam latem balsamu brązującego CC z Bielendy i efekt określiłabym, że jest podobny do tego przy opisywanym w poście Dove. Ciało wygląda bardzo korzystnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie balsamu z Bielendy :-)
UsuńFajna opcja, przyznam się szczerze, że mam ostatnio problem z pajączkami na nogach, tak więc produkt idealny dla mnie :-) chociaż kiedyś za czasów panienki jeszcze zamówiłam sobie coś do przyspieszenia opalania z Avonu, jakie ja dostałam uczulenie, jak zeszłam ze słońca, całe ciało w kaszy i od tamtej pory nic nie zamawiałam z Avonu jeśli chodzi o opalanie ;-) a mam swój ulubiony perfum z Avonu, który używam od lat i zamawiam regularnie.
OdpowiedzUsuńCzasami się nie trafi dobrze z kosmetykami. Mi do opalania ich produkty tez jakoś nie przypadły do gustu, ale samoopalacz mają mega fajny:-)
UsuńCzyli mogę śmiało w niego zainwestować, bo moje nogi to teraz białe jakbym z młyna wyszła ;-)
UsuńPewnie wybrałbym Dove :D
OdpowiedzUsuńDove daje szybki efekt opalenizny :-)
UsuńNigdy nie używalam samoopalacza. Lubię opalać się na słońcu na basenie :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale nie zawsze mam na to czas :-)
UsuńKiedyś miałam ten samoopalacz z AVONU i byłam z niego zadowolona 😊
OdpowiedzUsuńFajny produkt w przystępnej cenie.
UsuńSamoopalacz a Avonu chętnie bym przetestowała :D Jestem ciekawa jakby u mnie się sprawdził :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dużo moich znajomych używa tego samoopalacza i też jest z niego badrdzo zadowolonych, więc i tobie powinien się sprawdzić. Pozdrawiam
Usuńwolę być blada:D nie lubię opalenizny:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńWłaśnie korzystam z produktu Vita Liberata :) posiłkuję się takimi, bo nie mogę się opalać.
OdpowiedzUsuńSamoopalaczy też nie moższ używać?
UsuńJa ostatnio używam mojego pierwszego samoopalacza w życiu :D
OdpowiedzUsuńDaj znac czy efekt ci się podoba :-)
UsuńOstatnio pierwszy raz użyłam samoopalacza - efekt był fajny jednak szkoda że powstały place XD Także nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńWcześniej przy tego typu produktach też zawsze tak miałam. Ten samoopalacz z Avonu nie zostawia plam i równo schodzi z ciała. Pozdrawiam
UsuńKoniecznie muszę przetestować. :) Niestety, moje doświadczenia z samoopalaczami są kiepskie... Mam nadzieję, że dzięki tym produktom zmienię zdanie. :)
OdpowiedzUsuńZacznij od balsamu brązującego. Jest to bardzo fajna alternatywa dla osób, które boją się używać samoopalaczy. Ten z Dove działa delikatnie
UsuńOstatnio polubiłam samoopalacze :D Akurat u mnie jest nowy post o moim pierwszym samoopalaczu :) tych konkretnych niestety nie znam
OdpowiedzUsuńMoja przygoda z samoopalaczem jest długa. Nie zawsze kończyło się to dla mnie dobrze :-)
UsuńCzasem używam samoopalaczy ❤
OdpowiedzUsuńTen z Avonu jest bardzo fajny, więc polecam :-)
UsuńNa ten balsam od dove chętnie się skusze
OdpowiedzUsuńBalsam nadaje piękny odcień opalonych nóg, więc dla mnie bomba :-) polecam
Usuńto fajna opalenizna:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJa akurat samoopalaczy w ogóle nigdy nie używałam. Jakoś stawiam na naturalną opaleniznę, a słoneczko bardzo szybko mnie łapie :) Ale ogółem produkt wydaje się świetny :)
OdpowiedzUsuńMasz duże szczęście, że łatwo się opalasz. Ja zazwyczaj najpierw jestem różowo- czerwona i wszystko mnie piecze :-)
UsuńW takim razie muszę wypróbować oba te produkty, bo też mam problem z pajączkami na nogach ;)
OdpowiedzUsuńNogi wtedy wyglądają na zadbane i szczuplejsze :-)
UsuńSuper, że u Ciebie się sprawdzają :) Ja nie przepadam za samoopalaczami ale uwilbiam się opalać :D Moja skóra szybko łapie słońce i opalam się zazwyczaj od razu na brozowo, więc tak na prawdę tego typu produkty są mi zbędne :)
OdpowiedzUsuńJesteś szczęściarą :-)
UsuńJa jeszcze w żuciu nie używałam samoopalaczy ale w tym roku myślę, że pójdą w ruch:D
OdpowiedzUsuńŚwietna alternatywa jeśli nie lubimy spędzeć czasu na słońcu :-)
UsuńNigdy nie używałem balsamu do opalania, ponieważ mój naturalny kolor skóry jest zwykle brązowy. Ale chcę wypróbować płyny obu marek. Pozdrowienia z Indonezji
OdpowiedzUsuńPrzy ciemnej karnacji nie będzie widać efektu. Pozdrawiam
UsuńMam alergię na słońce to samoopalcza czy jakiś krem lub pianka brązująca są u mnie mile widziane ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie samoopalacz bardzo polecam, ale ten z Avonu. Nie pozostawia smug oraz skóry w kolorze pomarańczowym :-)
UsuńTen samoopalacz Avon jest bardzo dobry. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :-) Pozdrawiam
UsuńDove miałam okazje już przetestować, ale tego z Avon jeszcze nie używałam. Szczerze mówiąc już dawno nic nie używałam z Avon, hmmm musze to szybko nadrobić :)
OdpowiedzUsuńTen samoopalacz z Avonu jest świetny. Od lat go używam, a więc polecam :-)
Usuń