Wieczorna pielęgnacja cery naczynkowej; kosmetyki, które sprawdzą się przy cerze wrażliwej.
Witam wszystkich
Każdy kto ma cerę naczynkową wie jak bardzo jest wymagająca. Ile trzeba włożyć w nią energii, aby wyglądała dobrze. Kosmetyki, których używamy muszą być skrupulatnie dobrane, aby nie pogorszyć jej stanu. Bądźmy szczerzy cera naczynkowa jest problematyczna i nie jednej osobie spędza sen z powiek.
Firmy kosmetyczne co jakiś czas wypuszczają specjalne linie kosmetyków, które są przeznaczone specjalnie dla cer naczynkowych, wrażliwych, delikatnych, a nawet nadwrażliwych. Czy te kosmetyki faktycznie działają? Czy są warte swojej ceny? Jak powinna wyglądać pielęgnacja takiej cery, aby nie pogorszyć jej stanu? Jeśli Ty również zadajesz sobie takie pytania to zapraszam do dalszej części wpisu.
Jeśli czytacie mojego bloga regularnie to wiecie, że moja cera jest bardzo wrażliwa i wszystkie zmiany w odżywianiu, a nawet w kosmetykach są zaraz widoczne na mojej twarzy. Od dziecka borykam się z rumieniem, pękającymi naczynkami i zaczerwienieniami. Kiedyś miałam trądzik różowaty, który bardzo przeszkadzał mi w codziennym życiu. Pomimo mojego silnego charakteru byłam wyśmiewana w szkole i nie miałam zbyt wielu przyjaciół. Każdy kto miał podobne problemy to wie o czym mówię. Maści, kremy, specyfiki, które miałam przepisywane przez dermatologa pomagały, ale na chwilę. Brałam mnóstwo leków, antybiotyków, które na jedno pomagały, a na inne rzeczy szkodziły. Dlatego postanowiłam, po którejś sesji antybiotykowej, że postaram się, aby mój problem więcej nie wrócił i tak od pięciu lat jestem wolna od problemów z cerą. Oczywiście są sporadyczne problemy, które potrafię szybko zniwelować.
Na długie lata polubiłam się bardzo z żelem aloesowym, który nie raz ratował mi wygląd mojej cery.
Mowa tu o ŻELU ALOESOWYM GORVITA.
![]() |
Żel aloesowy Gorvita |
Myślę, że warto wypróbować ten żel, ponieważ cena jest bardzo atrakcyjna. To już moje trzecie opakowanie tego produktu. Używam go zazwyczaj jako
serum do twarzy, przed nałożeniem kremu. Świetnie się wchłania i idealnie łagodzi podrażnienia.
DZIAŁANIE ALOESU:
Powyżej możecie zobaczyć opis producenta GLINKI BIAŁEJ NACOMI. Skład produktu jest świetny. Tutaj nie znajdziemy niepotrzebnej chemii, dodatków, czy polepszaczy. Używając jej mamy pewność, że jestto czysta glinka bez żadnych domieszek. Koszt kilkanaście złotych, a wystarczy nam nam bardzo długo.
serum do twarzy, przed nałożeniem kremu. Świetnie się wchłania i idealnie łagodzi podrażnienia.
DZIAŁANIE ALOESU:
- ściąga cerę,
- wpływa na zwiększenie ilości kolagenu w skórze,
- łagodzi podrażnienia,
- działa przeciwświądowo,
- chłodzi,
- stymuluje regenerację naskórka,
- ujędrnia,
- silnie nawilża,
Codziennie wieczorem po oczyszczeniu twarzy nakładam grubą warstwę żelu aloesowego i czekam aż wchłonie. Zauważyłam, że po ciężkim dniu w pracy moja skóra wręcz pije ten żel aloesowy. Nakładam go również pod oczy, a czasami dodaję do maseczek. Ten żel ma bardzo bogate zastosowanie i mogłabym o sposobach używania go pisać całe wieki, ale dziś chcę się skupić tylko na wieczornej pielęgnacji.
Jeśli chcecie osobnego posta na temat tylko tego żelu to piszcie w komentarzach.
Natychmiastowo po nałożeniu tego żelu czuję ulgę, ukojenie mojej cery oraz delikatnie niweluje zaczerwienienia. Czekam około 10 minut aż się wchłonie bardziej i nakładam krem na noc, który jest przeznaczony do cery wrażliwej, naczynkowej. Mowa tu o kremie SKIN UP NAWILŻAJĄCY KREM ROZJAŚNIAJĄCY PRZEBARWIENIA.
![]() |
SKIN UP KREM NA NOC |
Krem ma bardzo gęstą konsystencje oraz delikatny zapach. Ja mój krem kupiłam w aptece za kilkanaście złotych. Krem przeznaczony jest do pielęgnacji wieczornej. Według producenta krem idealny jest dla skóry z przebarwieniami, wrażliwej oraz naczynkowej. Ma wyrównywać koloryt oraz rozjaśniać.
KREM SKIN UP ROZJAŚNIAJĄCY PRZEBARWIENIA u mnie spisuje się wyjątkowo delikatnie. Nie zauważyłam spektakularnego rozjaśnienia przebarwień, ale świetnie działa na pękające naczynka. Rano po przebudzeniu cera jest wyraźnie mniej zaczerwieniona oraz piekąca.
KREM W SWOIM SKŁADZIE ZAWIERA:
Na wszelkiego rodzaju wypryski nakładam mój ulubiony OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO. Używam go już od dobrych paru lat. Ratował mi życie bardzo często, gdy cerę miałam podrażnioną z wypryskami, trądzikiem. Świetnie łagodzi wszelkiego rodzaju stany zapalne na skórze. Musze mieć go zawsze w mojej szafce kosmetycznej. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym używać czegoś innego. Olejek herbaciany wykazuje silne działanie bakteriobójcze dlatego idealnie nadaję się dla osób z trądzikiem. Stosowałam go również przy trądziku różowatym i też genialnie się spisywał.
Dwa razy w tygodniu staram się nakładać maseczki na twarz. Gdy mam jakieś stany zapalne na skórze lub widzę, że moja cera jest bardzo podrażniona to używam delikatnych maseczek. Ostatnio moją ulubioną jest ta z NACOMI BIAŁA GLINKA.
KREM W SWOIM SKŁADZIE ZAWIERA:
- melavoid- substancja naturalna, która ma rozjaśniać naszą cerę. Wpływa na różne przebarwienia na naszej skórze,
- niacynamid- działa przeciwstarzeniowo, pobudza produkcję kolagenu,
- witamina E- hamuje procesy starzenia w skórze,
- ekstrakt z arniki górskiej- wzmacnia naczynia krwionośne,
- ekstrakt z kasztanowca- uszczelnia ściany naczyń krwionośnych,
Na wszelkiego rodzaju wypryski nakładam mój ulubiony OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO. Używam go już od dobrych paru lat. Ratował mi życie bardzo często, gdy cerę miałam podrażnioną z wypryskami, trądzikiem. Świetnie łagodzi wszelkiego rodzaju stany zapalne na skórze. Musze mieć go zawsze w mojej szafce kosmetycznej. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym używać czegoś innego. Olejek herbaciany wykazuje silne działanie bakteriobójcze dlatego idealnie nadaję się dla osób z trądzikiem. Stosowałam go również przy trądziku różowatym i też genialnie się spisywał.
Dwa razy w tygodniu staram się nakładać maseczki na twarz. Gdy mam jakieś stany zapalne na skórze lub widzę, że moja cera jest bardzo podrażniona to używam delikatnych maseczek. Ostatnio moją ulubioną jest ta z NACOMI BIAŁA GLINKA.
![]() |
NACOMI GLINKA BIAŁA |
Przeznaczona jest do cery wrażliwej, podrażnionej oraz skłonnej do alergii. Jej działanie jest świetne. Zauważyłam, że po nałożeniu tej glinki moja cera odczuwa bardzo duże ukojenie. Wszelkie zaczerwienienia stają się jaśniejsze, a naczynka jakby mniej widoczne. Wystarczy rozrobić łyżeczkę glinki z wodą lub hydrolatem i nałożyć na 15 minut na skórę. Następnie spłukać i tyle. Maska zrobi resztę roboty za nas. Stosuję ją tak często jak tylko mogę.
![]() |
OPIS MASKI ŁAGODZĄCEJ NACOMI |
Powyżej możecie zobaczyć opis producenta GLINKI BIAŁEJ NACOMI. Skład produktu jest świetny. Tutaj nie znajdziemy niepotrzebnej chemii, dodatków, czy polepszaczy. Używając jej mamy pewność, że jestto czysta glinka bez żadnych domieszek. Koszt kilkanaście złotych, a wystarczy nam nam bardzo długo.
To już wszystkie kosmetyki, które towarzyszą mi podczas wieczornej pielęgnacji. Czy to mało, a może dużo? Nie wiem. Oceńcie sami. Chciałam wam tu zaprezentować tylko te kosmetyki,które u mnie naprawdę zadziałały.
Napiszcie jak wy radzicie sobie ze zmianami skórnymi, czego używacie, co wam pomaga przy pielęgnacji skóry wrażliwej, naczynkowej.
Jestem bardzo ciekawa waszej opinii.
Myślę, że to będzie idealny zestaw dla mnie.
OdpowiedzUsuńPrzy cerze wrażliwej ważne jest, aby nie szaleć z ilością kosmetyków oraz żeby nie za często je zmieniać. Zauważyłam u siebie taką zależność.
UsuńOlejek z drzewa herbacianego zawsze muszę mieć pod ręką :)
OdpowiedzUsuńOlejek herbaciany działa cuda. Pozdrawiam
UsuńJa nie jestem posiadaczką skóry wrażliwej i naczynkowej, więc się nie wypowiem w temacie pielęgnacji. Polecę jednak wpis koleżance :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę, że mogłam pomóc koleżance :-)
UsuńBardzo przydatny post 🙂
OdpowiedzUsuńGdzieś już słyszałam o tym żelu aloesowym ,zresztą aloes ogólnie jest zachwalany- nie tylko przy cerze wrażliwej , choć tu może bardzo pomóc 🙂
Pozdrawiam
Lili
Aloes jest przydatny nawet na poparzenia słoneczne. Można go używać dosłownie do wszystkiego. Ja go używam nawet jako żel pod oczy bo świetnie chłodzi. Pozdrawiam :-)
UsuńNA szczescie nie mam cery naczyńkowej, ale ma taka moja mama zatem te zaprezentowane tutaj kosmetyki u niej powinny sie fajnie sprawdzic :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kosmetyki u twojej mamy również się sprawdzą.
UsuńJa mam dość kłopotliwą cerę, więc chętnie wypróbuję polecane przez Ciebie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
UsuńLubię maseczki z białej glinki, muszę zacząć je częściej robić, bo lubię efekty, ale nie lubię zmywania glinek.
OdpowiedzUsuńGlinka biała jest bardzo fajna dla cer wrażliwych. Rozjaśnia i niweluje pękające naczynka.
UsuńŻel aloesowy najbardziej mnie zainteresował :D
OdpowiedzUsuńChętnie go przetestuję :D Pozdrawiam!
Żel jest bardzo fajny i kosztuje parę złotych, więc warto go przetestować. Pozdrawiam
UsuńDobrze że moja skóra nie jest naczynkowa, jednak chętnie bym wypróbowała tą glinkę :)
OdpowiedzUsuńGlinka ta z Nacomi świetnie łagodzi podrażnienia ;-)
UsuńBardzo ciekawe zastosowanie żelu aloesowego. :) Muszę przetestować ten patent. :) Do tej pory nakładałam go głównie na ciało i włosy.
OdpowiedzUsuńJa na włosy też stosuję aloes.Aloes ma bardzo szerokie zastosowanie, więc polecam serdecznie
UsuńMiałąm kiedyś tą glinkę z Nacomi ;) była nawet ok ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też sie sprawdza bardzo dobrze. Planuję jeszcze kupić inne rodzaje glinek z Nacomi. Pozdrawiam
UsuńJa mam cerę mieszaną to u mnie te kosmetyki raczej odpadają :)
OdpowiedzUsuńAloes również świetnie sprawdza się przy cerze mieszanej.
UsuńJa mam cerę wrażliwą, więc na pewno zwrócę na nie uwagę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka!
Jelonkowa
Dziękuję i wzajemnie :-)
UsuńZ tych produktów stosowałam tylko Gorvitę i jestem z niej naprawdę bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńGorvita to świetna marka kosmetyczna. Mają bardzo dobre składy.
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego produktu ;) ale mam to szczęście, że moja cera jest w miarę normalna ;)
OdpowiedzUsuńOj tak masz prawdziwe szczęście :-) Moja jest problematyczna i muszę uważać na to co używam. Pozdrawiam
UsuńO jak ciekawie, nigdy nie stosowałam zaprezentowanego żelu aloesowego jako serum do twarzy. Z chęcią przetestuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Żel aloesowy świetnie działa jako serum. Koniecznie przetestuj :-) pozdrawiam
UsuńTeż moja cerancera podchodzi pod naczynkową, dlatego muszę wypróbować te kosmetyki, szczególnie krem do twarzy, bo nie mogę ostatnio trafić na odpowiedni dla mnie.
OdpowiedzUsuńZ kremami jest problem bo często działanie kończy się tylko na obietnicy producenta. Ten, którego ja używam ze Skin up pomaga na naczynka. Niweluje zaczerwienienia na twarzy, więc powinien być również dla Ciebie dobry. Pozdrawiam
Usuńta glinka mnie zainteresowała. Mam taki sam typ skóry jak Ty :(
OdpowiedzUsuńNacomi ma bardzo fajne glinki dla skór naczynkowych i wrażliwych. Biała glinka bardzo fajnie łagodzi podrażnienia.
UsuńJa nie znam żadnego z Rych produktów ale moze dlatego ze nie mam cery naczynkowej
OdpowiedzUsuńAloes sprawdza się przy każdym typie skóry, więc polecam sprawdzić :-)
UsuńMuszę w końcu zakupić olejek herbaciany :)
OdpowiedzUsuńOlejek herbaciany to dla mnie kosmetyk, którego nie może u mnie zabraknąć. Pozdrawiam
UsuńBiała glinka to remedium na każde złoooo;) Uwielbiam i również stosuję, chociaż nie mam skóry naczyńkowej...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Glinka biała jest uniwersalna. Działa bardzo delikatnie na skórę i dlatego sprawdza się praktycznie u wszystkich typów skóry. Pozdrawiam
UsuńNie znam tych kosmetyków. Muszę im się bardziej przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńKomsetyki kosztują parę złotych, więc warto je sprawdzić:-) pozdrawiam
Usuń